Koniec lockdownu – jak przygotować obiekt do otwarcia?
13.04.21
Udostępnij
Tydzień temu rząd ogłosił przedłużenie obostrzeń do 18 kwietnia. Ale czy po tej dacie nastąpi koniec lockdownu? A centra handlowe, instytucje kultury, fryzjerzy i inne punkty usługowe zostaną otwarte? Tego nie wie jeszcze nikt. Jedno jest pewne, do każdego kolejnego otwarcia należy się właściwie przygotować. Zarówno kiedy jest się galerią handlową, kinem, małym punktem usługowym, jak i firmą obsługującą te podmioty.
- Każda branża to ekosystem wielu wzajemnie powiązanych podmiotów, zamknięcie jednego pociąga straty u innych graczy rynku.
- Brak planów długoterminowych wymaga od wszystkich powiązanych firm ciągłego stanu podwyższonej gotowości. Tylko dzięki temu możliwe jest szybkie przygotowanie obiektów na ponowne otwarcie.
- Koniec lockdownu – na te słowa ze strony rządzących czeka wiele branż. W pandemii przedsiębiorcy czas odliczają lockdownami i okresami wolnymi od nich.
- Stały kontakt między usługodawcą a klientem podczas lockdownu branży jest warunkiem udanego wdrożenia usługi z dnia na dzień.
- Pandemia nie zmieniła charakteru usług, człowiek wciąż jest niezastąpiony w ich realizacji.
Pandemia dała się we znaki wielu branżom. Większość z nich musiała nauczyć się funkcjonowania w warunkach dużej niepewności. Początek lub koniec lockdownu wymaga umiejętności zwinnego działania pod presją czasu i zagrożenia koronawirusem. Lockdowny są ogłaszane i znoszone niejako pod wpływem chwili, co dla wielu przedsiębiorców niesie spore wyzwania organizacyjne.
Kiedy koniec lockdownu?
To pytanie od ponad roku co jakiś czas zadają sobie i rządzącym wszyscy, od przedsiębiorców, ich pracowników po klientów. W niepewnych warunkach pandemii w dużym stopniu przywykliśmy do otwierania i zamykania kolejnych branż praktycznie z dnia na dzień. O ile konsumenci przyzwyczaili się do tego i zmienili swoje zachowania, przenosząc wiele aktywności – w tym zakupy, do Internetu. Tak właścicielom centrów i sieci handlowych trudno jest z tym się pogodzić. Jednak za każdym razem, kiedy zostaje ogłoszony koniec lockdownu, potrafią szybko przygotować obiekt do otwarcia i zawalczyć o klienta. Dla sektora handlu każdy dzień zwłoki to poważne straty. Ale nie tylko ta branża traci. Nieruchomości komercyjne to nie tylko najemcy i wynajmujący. To cały ekosystem podmiotów funkcjonujących w ramach tego przedsięwzięcia, jak firmy sprzątające, ochrona, serwis techniczny, firmy księgowe czy zarządcy nieruchomości.
Nieruchomości komercyjne to nie tylko najemcy i wynajmujący. To cały ekosystem podmiotów funkcjonujących w ramach tego przedsięwzięcia, jak firmy sprzątające, ochrona, serwis techniczny, firmy księgowe czy zarządcy nieruchomości.
Najtrudniejszy pierwszy lockdown i pierwsze otwarcie
Z pandemią żyjemy już ponad rok. Obecnie nikogo nie dziwią liczne obostrzenia, szczególnie te w obiektach użyteczności publicznej. Z kolei ich administratorzy nauczyli się przy kolejnych otwarciach na co zwracać uwagę. Wiedzą, jakie procedury wdrożyć w życie, aby ich przestrzeń była w jak największym stopniu bezpieczna dla każdego użytkownika.
Podczas pierwszego lockdownu, jako dostawca usług, zajęliśmy się stworzeniem dla naszych klientów także odpowiednich procedur bezpieczeństwa w reżimie sanitarnym.
Wieloletnie doświadczenie w branży usług utrzymania czystości, higieny, bezpieczeństwa oraz wiedza naszych technologów przydały się w całkiem nowej sytuacji, jaką okazała się dla wszystkich pandemia – mówi Piotr Kleszcz, dyrektor operacyjny w Biurze Klientów Strategicznych Grupy Impel.
Koniec lockdownu – wszystkie ręce na pokład
Nie do końca znane mechanizmy zamykania i otwierania poszczególnych branż wymagają od każdego stanu podwyższonej gotowości. Otwarcie na przykład galerii handlowej to wysiłek organizacyjny również dla firmy sprzątającej, ochroniarskiej czy zapewniającej serwis techniczny. Utrudnienia pojawiają się już na poziomie organizacji pracy. Wielu pracowników w okresach przestoju jest na urlopach, często odbierają zaległe wolne. Jeśli dostajemy informację, że za trzy dni obostrzenia zastaną zluzowane, a klienci ponownie otworzą swoje drzwi, także my musi podołać tej sytuacji. Potrzebujemy pracowników, którzy od zaraz wrócą do pracy i przygotują obiekt do otwarcia. Niestety często dzieje się tak, że z braku możliwości płacenia postojowego z niektórymi zleceniobiorcami musimy się rozstać, a inni znajdują nowe zajęcia – mówi Piotr Kleszcz. Fakt, że nikt nie wie, kiedy i jak ostatecznie będzie wyglądała sytuacja po powrocie do normalności utrudnia planowanie polityki kadrowej.
DDM, główne przykazanie czasów pandemii
Dystans, dezynfekcja i maseczki (DDM) – bez tego nie mogą funkcjonować obiekty, w których gromadzą się ludzie. Z tego względu dezynfekcja stała się usługą pierwszej potrzeby. Centra handlowe inwestują w skuteczne metody dezynfekcji, starannie dobierając wykonawców. Doświadczony partner to zaoszczędzony czas i pewność doboru właściwej technologii do specyfiki przestrzeni. Ważne też jest odpowiednie zabezpieczenie dezynfekowanego miejsca. Jesteśmy w stanie zapewnić kompleksową obsługę z zakresu utrzymania czystości zgodnie z nowymi standardami. Czystość to teraz przede wszystkim bezpieczeństwo epidemiczne. Obecnie przez sprzątanie rozumiemy nie tylko czyste lustro w toalecie dla klientów, ale i przestrzeń wolną od wirusa. Wykonujemy różne rodzaje dezynfekcji, zaczynając od tej najprostszej – manualnej, przez ozonowanie i zamgławianie aż po dezynfekcję elektrostatyczną. Ale to nie wszystko. Jesteśmy w stanie zaopatrzyć klienta w potrzebne środki i produkty do higieny osobistej, dozowniki płynów, płyny dezynfekujące czy atestowane maseczki. Opracowujemy odpowiednie procedury oraz oznaczamy teren, tak aby każdy jego użytkownik wiedział, co należy robić w reżimie sanitarnym. Nasi ochroniarze dbają o dystans, odpowiednią liczbę osób przebywającą w danym pomieszczeniu. Wykonują pomiar temperatury czy przypominają o noszeniu maseczek – opowiada Piotr Kleszcz. Dlatego popularna zasada DDM to podstawa codziennych obowiązków wykonywanych u klientów. Ona już na początku zdefiniowała zakres usług czystości i ochrony na czas pandemii – dodaje.
Czystość to teraz przede wszystkim bezpieczeństwo epidemiczne. Obecnie przez sprzątanie rozumiemy (…) przestrzeń wolną od wirusa.
Szybkie otwarcie po lockdownie – wiemy jak to się robi
Centra handlowe to sektor, który w trakcie pandemii stracił bardzo wiele. Jak podaje Polska Rada Centrów Handlowych, każdy tydzień lockdownu to straty dla wynajmujących rzędu ok. 190 mln zł (źródło: money.pl). Dlatego są oni w stanie uruchomić ponownie obiekt w ciągu kilkudziesięciu godzin, robiąc wszystko, by konsumenci byli bezpieczni. Nigdy w takich pilnych sytuacjach nie zostawiamy klientów samym sobie, monitorujemy sytuację z dnia na dzień, śledzimy posunięcia polskich władz. Jesteśmy w stałym kontakcie z klientami i na bieżąco przygotowujemy różne scenariusze ponownego rozpoczęcia usługi. Modyfikujemy ich zakres o usługi dodatkowe jak dezynfekcja – mówi Piotr Kleszcz. Usługodawca na potrzeby szybkiego wdrożenia musi wiedzieć, ilu pracowników jest w izolacji lub na kwarantannie. Dzięki ekspresowym rekrutacjom jest w stanie wypełnić luki, a dzięki know-how szybko przeszkoli nowo zatrudnionych pracowników. Posiadając własną spółkę (Impel Delivery – przypis red.) dostarczającą produkty ochronne, jesteśmy w stanie od ręki zaopatrzyć pracowników swoich i klienta w środki ochrony osobistej – dodaje ekspert.
Za usługami nadal stoją ludzie
Cały czas mamy na uwadze, że najtrudniejszym elementem szybkiego uruchomienie zlecenia jest skompletowanie i odtworzenie załogi oraz przeszkolenie nowych pracowników.
Usługi to wciąż domena ludzi. Pandemia dobitnie to pokazała. Sprawne i szybkie zorganizowanie pracy zależy w głównej mierze od utrzymania personelu. Dlatego ważny jest, nawet w okresach zamknięcia, stały kontakt z pracownikami, bo on pozwala monitorować ich dostępność. Brak tej wiedzy wydłuża w czasie organizację pracy już na terenie klienta. Jak podkreśla Kleszcz warto zadbać o to, aby pracownicy, także podczas zaprzestania lub ograniczenie usługi z powodu zamknięcia danej branży, mogli pracować przy realizacji innych zadań. Ma to nie tylko walor czysto ekonomiczny – pracownik dalej otrzymuje wynagrodzenie, ale także psychologiczny i motywacyjny. Jako pracodawca pokazujemy, że zależy nam na tym, aby zatrudnieni mieli stałe źródło utrzymania mimo niesprzyjających warunków społeczno-gospodarczych. Cały czas mamy na uwadze, że najtrudniejszym elementem szybkiego uruchomienia zlecenia jest skompletowanie i odtworzenie załogi oraz przeszkolenie nowych pracowników. Często nowi pracownicy muszą wykonywać zadania, których wcześniej nie robili np. dezynfekcja czy mierzenie temperatury.
Robimy wszystko, by obiekt był otwarty na czas
Pandemia zaskoczyła wszystkich rok temu, teraz poszczególne branże są zaskakiwane terminami kolejnych lockdownów i ich zasięgiem. Natomiast wszyscy gracze są zainteresowani otwarciem gospodarki i są przygotowani do działania z dnia na dzień. Szczególnie sektor handlu. Co jeśli jednak, mimo świetnego przygotowania, w wyniku szczególnych warunków klient potrzebuje większej ilości personelu do ochrony?
Obecnie jest to trudniejsze niż rok temu, takie skompletowanie dla klienta odpowiedniej liczby pracowników na już. Kiedy brakuje załogi w szybkim czasie musimy zweryfikować dyspozycyjność byłych pracowników. Wielu z nich ma nowe zajęcia, część jest na kwarantannie, a inni boją się o swoje zdrowie. Dodatkowo problemem jest odpowiednie umundurowanie. Często stroje są niestandardowe. Jak tłumaczy Kleszcz, wtedy z dnia na dzień trzeba odpowiednio nowo zrekrutowanych ubrać, dopasować zapasy, dokonać przeróbek. W międzyczasie trzeba przeszkolić zespół, zapoznać z obowiązującymi procedurami. A do tego cały czas wykonujemy standardowe prace. Przeprowadzamy audyt obiektu, sprawdzamy, czy wszyscy najemcy otwierają swoje sklepy, czy stosują się do wytycznych rządowych. Tak duża firma jak Grupa Impel posiada wiele przewag zauważa Piotr Kleszcz. I to one umożliwiają nawet najbardziej niespodziewane sytuacje rozwiązywać na korzyść klientów. Są to:
- ogólnopolski zasięg
- większa dostępność pracowników z innych obiektów, których można oddelegować
- zaplecze sprzętowe
- zdywersyfikowanie dostawców sprzętu, środków higienicznych i ochronnych
- własna spółka dystrybucyjna (Impel Delivery – przypis red.)
- dostępność grup mobilnych, które mogą dać wsparcie dla innych obiektów.